1

Proszę o podpowiedź ,jak sobie radzić w takich sytuacjach?

Dodane 4391 dni temu przez: Kristoforos
Gdy Tatę doprowadziła do domu policja, bo zgubił się 50m od domu, w którym mieszka ponad 50 lat, gdy okazało się, że zostawił czajnik na gazie i nie zamknął mieszkania- wprowadziłem się do niego i opiekuję się nim. Nie bardzo wie, kim jestem, wie że kimś bliskim.

Największy problem mam z jego wybuchami złości, histerii, zazwyczaj kiedy nie chce przyjąć kolejnej porcji leków. To są bardzo trudne momenty. Krzyczy, ze juz brał, że go truje, płacze, pije sie po głowie, łapie za serce...To był na początku koszmar, teraz nieco lepiej sobie z tym radzę, ale nie do końca. Leków juz tego dnia nie weźmie i czasem błąka sie nocą po mieszkaniu, wyciąga jakieś stare rachunki, denerwuje sie, jest pobudzony.

Proszę o podpowiedź ,jak sobie radzić w takich sytuacjach?
  • 1
    Dodane 4379 dni temu przez: maria
    Drogi Kristoforesie! Zrobił Pan pierwszy krok ,czyli podjął Pan decyzję ,
    CHCĘ SIĘ OPIEKOWAĆ MOIM OJCEM.
    Teraz następne zadanie,
    MUSZĘ NAUCZYĆ SIĘ ALZHEIMERA.
    Jest Pan w ogromnej rozterce ponieważ przyjechał Pan do ojca a zastał kogoś całkiem innego. To boli i powoduje bezradność. Jest to jednak do opanowania.W całej tej sytuacji najważniejszy jest zawsze opiekun. Powinien Pan dopasować, przy pomocy lekarza, środki farmakologiczne aby pomóc Tacie i sobie.
    Starać się zająć czymś tatę ,On okropnie się nudzi.Grzebanie w swoich rachunkach czy ubraniach to jego zajęcie a poza tym jest na etapie ,JAK WIDZĘ TO MAM.
    Pana ojciec na przestrzeni intelektualnej już BYŁ.......
    Pan ciągle Go szuka i oczekuje na odpowiedz taka jaką otrzymałby Pan kiedyś
    Tego Taty ani tego swiata już nie ma!!!! i nigdy nie wróci.Proszę nauczyć się rozumieć "nowego starego taty .
    Pozdrawiam maria.
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4388 dni temu przez: wiesiek
    Witam,

    Na samym początku muszę powiedzieć, że nie jestem opiekunem, ale osoby z doświadczeniem odpowiadają na niektóre tematy o które Pan pyta. Podsyłam linki

    Agresja u osoby chorej na Alzheimera
    http://www.lifepedia.pl/pytanie/20/agresywne-zachowanie-u-osoby-z-alzheimerem

    Radzenie sobie z brakiem snu u podopiecznego
    http://www.lifepedia.pl/pytanie/66/w-jaki-sposob-wyeliminowac-brak-snu-u-podopiecznego

    Gubienie się
    http://www.gpslife.pl

    Wszystkiego dobrego
    Dodany 4378 dni temu przez: Kristoforos Serdecznie dziekuje. Nie odpowiadałem, bo miałem kłopoty z zalogowaniem sie.

    Poczytam

    Pozdrawiam:)
    Dodany 4378 dni temu przez: wiesiek Problemy to nasza specjalność :-)
    Jak coś nie działa to zawsze jest formularz kontaktowy.

    pozdrawiam
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4378 dni temu przez: Kristoforos
    Maria.
    Kontakt z ojcem miałem czesty cały czas , gdyz mieszkalismy blisko siebie. Teraz mieszkamy razem i to jest trudniejsze. Ja doskonale rozumiem, ze to juz nie ten sam ojciec, że ma silne lęki z powodu utraty pamieci. Etap walki o w miare normalna komunikacje miedzy nami mam już za soba. Nie oczekuję, że tata " zajarzy" i wróci do lepszej formy. Tak sie juz nie stanie. Największym problemem jesc jego podejrzliwość, oskarżanie nas ( mnie i siostry). że go wykorzystujemy, chcemy jego pieniędzy, wciskamy niepotrzebne leki itp. Najgorsze są wybuchy histerii, autoagresji, "szantaz emocjonalny"-łapie sie za serce i mówi, że go " wykończymy"- a my chcemy mu pomóc, złagodzić jego stany emocjonalne... To trudne, ale sobe coraz lepiej radze, Sam byłem wielokkrotnie bliski rozstroju emocjonalnego, teraz potrafie spokojniej szukać sposobu uspokojenia gp. Po ataku histerii, po godzinie potrafi zamienic sie znowu w pogodnego uśmiechniętego staruszka:) To radość dla mnie, Kocham go...

    Dziekuje za mądre porady. Myśle nad zajeciami dla niego. A to daję mu mapy i lupę, leksykon ze zdjeciami. Kilka dni temu udało ni sie go uspokoic, wyjmując mnóstwo zdjęć. Oglądaliśmy kilka godzin, Pytał, a ze starych zdjęć coś kojarzył. Słuchał moich objaśnień, ktao jest kto. To był bardzo przyjemny wieczór. A na drugi dzień...ostra jazda emocjonalna. Oj, mógłbym wiele pisać..Najgorsze, że dość trudno przewidziec, kiedy będzie atak histerii, złości, lęku z jego strony. Dla mnie ważen jest, że ja juz lepiej sobie emocjonalnie z tym radze.

    Mario, serdecznie dziękuje i , prosze , pisz...

    Pozdrawiam
    Dodaj komentarz

Dodaj swoją odpowiedź

Dodane 4391 dni temu przez Kristoforos

Kristoforos
Zarejestrowany 4397 dni temu

Aktywność:

  • Zarejestrowany: 4397 dni temu
  • Ostatnie logowanie: 4377 dni temu

Statystyki:

  • Dodane pytania: 1
  • Dodane odpowiedzi: 2
  • Dodane oceny: 0
  • Punkty: 1