4

Czy oddanie chorego do domu opieki jest koniecznością?

Dodane 4504 dni temu przez: michal
Czy oddanie chorego do domu opieki jest koniecznością?
  • 0
    Dodane 4504 dni temu przez: maria
    Głównym zadaniem opiekuna jest zapewnić bezpieczeństwo chorego. Jeżeli jest to niemożliwe w związku z chorobą opiekuna, sytuacją zawodową, finansową czy rodzinną, istnieje wiele sposobów na zapewnienie podopiecznemu bezpieczeństwa.

    Nie należy miec wyrzutów sumienia kiedy uczynimy to ponieważ nasza praca zawodowa, życie rodzinne tudzież inne elementy opieki są zbyt trudne dla nas. Mozemy próbować też innych rozwiązań np. zaangażowanie innych członków rodziny, płatną opiekunke w domu. Należy szukac najdogodniejszego rozwiązania dla naszego podopiecznego.

    Należy sobie zadać pytanie czy chcę się opiekować czy tez muszę. Jeżeli musze to niekoniecznie bedzie to dobra opieka, a kiedy chcę to będe szukać innych rozwiązań przyjaznych choremu.
    Dodaj komentarz
  • -1
    Dodane 4502 dni temu przez: Joannap
    Oddanie w "inne " ręce " chorego to baaaaardzo trudna decyzja dla rodziny .
    Ja miałam nie wiem czy "szczęście w nieszczęściu" bo Mamcia odeszła w domu czyli cały okres 2005-2009 byłam z Nią w domu .
    Lecz, to wcale dobrze o mnie nie świadczy wręcz odwrotnie - bo zmęczenie doszło do zenitu ... (fizyczne i psychiczne)
    Opiekun - rodzina chorej osoby jak już podejmie decyzje trzeba stawić czoło sytuacji - ani razu nie pomyśli o konsekwencji .
    Zapomina się nagminnie że opiekun to też człowiek i potrzebuje odpocząć , choć na moment zmienić otoczenie aby zregenerować siły ..., Sami opiekunowie podejmują decyzje o dodatkowej opiece gdy są już maksymalnie wyczerpani ...

    Ja w całej tej sytuacji miałam ogromne szczęście (bo tak to trzeba nazwać ) wyszło na to że dość twardym człowiekiem jestem , Lecz nigdy w życiu nie podjęłabym się tak trudnego zadania ...

    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4501 dni temu przez: Joannap
    ten krok jest zawsze bardzo trudny - umieściłam we wcześniejszych tematach fragmenty pamiętnika min. po to by np. laicy mieli pojęcie jak wygląda zwykły dzień z Alzh. a dla opiekunów to również dobre źródło info . bo takich podpowiedzi (domowych sposobów - walko o świat chorego po prostu brak ...)
    Ja osobiście nie korzystałam z dodatkowej opieki dlatego przytaczam to co wiem z teorii - lecz to wcale dobrze o mnie nie świadczy bo zwyczajnie i dosłownie miałam "więcej szczęścia niż rozumu "
    Kwiatki własnej głupoty i postępowania - bo:"poradzę sobie sama bo ze mnie - Zosia Samosia" -Zbieram tak naprawdę do dnia dzisiejszego ... dlatego naprawdę warto wiedzieć czy i dlaczego trzeba korzystać z "dobrodziejstwa " tego typu usług - wiem że dla Wielu to jest a wykonalne bo serce mówi co innego -



    "Domy opieki, opiekunki …-
    -takich domów jest naprawdę bardzo mało w całej Polsce. Niby większość dużych miast ma przynajmniej dwa takie domy ( i prywatne i państwowe), lecz ilość miejsc jest ograniczona. Trzeba wcześniej zainteresować się takimi placówkami!
    Są przeróżne sytuacje życiowe, które uniemożliwiają sprawowanie opieki nad Bliską Osobą. Takie rozwiązanie jest zwyczajnie najbezpieczniejszą formą opieki. Trzeba pamiętać, aby takie miejsce sprawdzić pod każdym względem i wcześniej „zaklepać” sobie miejsce w kolejce! MIEJSCE ZWALNIA SIĘ TYLKO, GDY PENSJONARIUSZ UMIERA!!!
    Z takich placówek można również korzystać, gdy to Opiekun powinien odpocząć (na zasadzie kilku dni). Pobyt w takich sytuacjach jest odpłatny.
    Opiekunowie pamiętajcie o własnym odpoczynku!!!!
    Opieka płatna jest również dobrym rozwiązaniem
    Dodany 4437 dni temu przez: maria takich domów jest dużo i coraz wiecej. Powstaje masa wspaniałych domów z dobrym personelem. rozpiętość cenowa jest duża ale zapewne wszędzie drogo.
    Jest taka zasada albo mam czas i siły albo pieniądze . I coś w tym jest
    Dodany 3572 dni temu przez: ruda441 jestem juz u kresu wytrzymalosci, szukam domu opieki dla mojej mamy, juz nawet prywatny poniewaz oczekiwania na miejsce sa bardzo dlugie, moze ktos wie i mi podpowie na adres email joannaj2121@wp.pl
    Dodaj komentarz
  • 1
    Dodane 4370 dni temu przez: renata
    ja jestem na tym forum od dzisiaj, szukam pomocy, ponieważ dotknął mnie ten problem. Mój ojciec ma 84 lata i zdiagnozowaną demencję, otępienie, tak różnie nazywają to lekarze. Aktualnie przebywa w szpitalu na oddziale psychogeriatrii po tym jak zabarykadował się w wielką sobotę w garażu i chciał tam spać przy minus 4 stopniach. Wezwałam pogotowie ponieważ nie chciał wyjść - bałam się go tam zostawić. Wcześniej nocował w piwnicy mówiąc, że pilnuje pieca gazowego. Takie sytuacje powtarzają się raz w tygodniu - jestem bardzo zmęczona i boję się że sobie coś zrobi i domownikom(gonił mnie już z nożem o czym szybko zapomniał) Mam żal do lekarzy, że nie chcą mi pomóc i mam wrażenie że mi nie wierzą bo on w szpitalu nie ma urojeń a w domu prowadzi wyimaginowane rozmowy po parę godzin. W związku z tą sytuacją - od 3 mcy nie zmrużyłam spokojnie oka a rano do pracy i ojciec sam zostaje w domu! postanowiłam umieścić go w prywatnym domu opieki blisko mojego miasta. Bardzo to trudne ale chyba nie mam wyjścia, jak piszecie będzie to najbezpieczniejsze rozwiązanie dla ojca i dla mnie.
    Dodaj komentarz
  • 1
    Dodane 4369 dni temu przez: Patrycja
    Czy można dostać jakieś dofinansowanie bo koszty są ogromne a wielu ludzi na to nie stać???
    Dodany 4365 dni temu przez: wiesiek Myślę że to pytanie należy zadać nadrzędnie, bo nie każdy zagląda w ten temat ...
    Dodany 4359 dni temu przez: Andrzej Zalezy na co dofinansowanie, jest kilka możliwości ale zależne są one on róznych czynników więc jak ktoś napisał powyżej temat na dłużej
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4314 dni temu przez: nisaba
    Kocham moją MAMUSIĘ ale brak mi sił - nocne czuwania, zamykanie drzwi od środka, patrzenie jak spocona biega po mieszkaniu i wciąż się pakuje nie wiedzieć dokąd a ja biegam za nią, przytulam i powtarzam ja mantrę " tu jest Twój dom Mamusiu, a ja jestem Twoją córką, którą masz po to, żebyś czuła się bezpiecznie". Jestem silna - wiem to po moich, życiowych przejściach ale z otępieniem mojej Mamusi nie mogę sobie poradzić.
    Dodaj komentarz
  • 1
    Dodane 4162 dni temu przez: teresa
    ja opiekuję się swoim mężem chorym od 2009r jestem u kresu wytrzymałości ,nie wiem co mu przyjdzie do głowy w dzien czy w nocy ale nie wiem co mam zrobić mąż zachorował gdy miał 63 lata
    Dodany 4162 dni temu przez: nisaba Tereso. Ja, od 3 miesięcy czekam na miejsce w domu opieki dla mojej Mamy. To trudna,bardzo trudna decyzja. Wmawiam sobie, że robię to z miłości do Niej (wiesz o czym mówię) ale i do mojej Rodziny i siebie samej. Bo zrozumiałam, że Alzheimer to choroba przede wszystkim opiekuna i jego Rodziny a dopiero potem samego chorego. W decyzji o umieszczeniu Mamusi w domu opieki pomogła mi świadomość, że Ona nie życzyłaby sobie abym była tak przez NIĄ zmęczona, zrozpaczona, rozdrażniona, zaniedbana itd...jak teraz jestem. Spotykam się z akceptacją ale i z jej brakiem. Dotkliwe jest to, że Ci, którzy najbardziej powinni pomóc-potępiają- jawnie albo postępowaniem względem mnie. Pamiętaj, nikt kto nie opiekował się chorym na Alzheimera, chociaż posiada "książkową" wiedzę, nie ma pojęcia co mówi pouczając nas i nie daj Boże potępiając!!! Moja Mamusia ma 83 lata a choruje od 5 lat. Intensywnie opiekuję się Nią od ok 2 lat a 24 godz/dobę od maja tego roku. Mam pełną rodzinę (mąż,syn i ja) i wszyscy jesteśmy wykończeni. Pracujemy+syn studiuje + chora Mama/Babcia= zmęczony dom wywrócony do góry nogami. Teraz, po prawie 2-miesięcznym pobycie w szpitalu, przyjmuje leki, które są dobrze "ustawione" więc jest dosyć stabilna ale choroba postępuje i żyjemy na bombie zegarowej.
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4141 dni temu przez: teresa
    teresa- właśnie mam nowe wiadomości na temat pomocy więc zadzwoniłam najpierw do gminnego ośrodka pomocy /nie chodzi o pomoc materialną tylko psychiczną ale niestety na taką chorobę nie ma żadnej pomocy ,podano mi telefon do powiatowego centrum pomocy rodzinie tam z kolei są tylko psycholodzy pod telefonami komórkowymi natomiast w warszawie są stowarzyszenia oczywiście na cały dzień można zostawić pacjęta ale płacąc za godzinę 15 zł,Więc pytam czy na tą chorobę chodzi o wsparcie psychiczne
    oraz bezpłatne zajęcia to u nas w Polsce nie ma jak tak może być przecież człowiek opiekun musi zrezygnować z pracy żeby zaopiekować się chorym wyda część pieniędzy naleki ,które są drogie a sam może w tym wieku zarobić na godzinę 7 zł. jestem poprostu załamana co nasz kraj nam zaserwował
    pozdrawiam
    Dodaj komentarz
  • 1
    Dodane 4053 dni temu przez: maagdalenaa_1978
    Jest to konieczne jeśli nie ma innej możliwość, ale warto zrobić wszystko by tego uniknąć.
    Dodany 4031 dni temu przez: nisaba Wybacz, ale sądzę, że mało wiesz o życiu z chorym na Alzheimera. Każdy z nas, opiekunów zdecydowanych na dom opieki, zapewne robi WSZYSTKO, żeby jak najdłużej zatrzymać Ukochaną Osobę przy sobie. Ja opiekowałam się Mamą przez kilka lat. W tym ostatni rok 24/24. Od połowy lutego moja Mamusia jest w domu opieki a ja usilnie staram się pozbyć depresji, której nabawiłam się w ostatnich miesiącach. Odwiedzam Mamę co tydzień i widzę, że to była dobra decyzja. Szkoda tylko, że zdecydowałam się na to tak późno. Zaparłam się, że dam sobie radę...nie dałam i zrobiłam sobie krzywdę a Mamie jest tam naprawdę dobrze.
    Dodany 4020 dni temu przez: pomalowana w pełni się z Tobą zgadzam nisaba. mnie również dopadają wyrzuty sumienia, ale tylko wtedy kiedy jestem sama. kiedy jestem przy mojej mamie, kiedy odwiedzam ją w Geriamedzie i widzę, że naprawdę jest jej tam lepiej niż ze mną, w ciasnym i nieprzystosowanym dla chorej osoby mieszkaniu, na betonowym osiedlu, gdzie nawet nie ma gdzie wyjść na spacer. mam wrażenie, że trochę odżyła w zielonej Baranówce. często i dużo spaceruje.
    Dodany 4020 dni temu przez: nisaba Ze mną jest identycznie!!! Również, zanim "oddałam" Mamę do domu opieki, mieszkałyśmy wraz z moją Rodziną w betonowym blokowisku. Zamknęłam Mamę w czterech ścianach, bo dodatkowo mieszkam na czwartym piętrze. Pozostał jedynie balkon-dobrze, że duży :) Po Twojej wypowiedzi wiem, że wiesz "pomalowana" co to znaczy. Nie sposób wychodzić na spacery bez windy a na dodatek TE OCZY dookoła. Bo dla ludzi to takie dziwne i śmieszne, że jest się starym, chorym i zachowuje się dziwnie. Teraz, moja Mama jest wśród "swoich" i nikt na nią dziwnie nie patrzy. Ja wiem, że Ją to już nie obchodziło ale ja nie mogłam tego znieść. Z moich obserwacji, widzę, że Mama jest TAM szczęśliwa-z czego strasznie się cieszę. Na razie jest zimno ale dookoła ośrodka jest park z ławeczkami i drzewami również owocowymi. Mama zawsze kochała spacery i na pewno będzie zadowolona. Niemniej, tak jak Ty, pomalowana mam często doła giganta... Jutro jadę do mojej kochanej Mamusi z owockami i łakociami :) Bardzo cieszą mnie te wizyty u Mamy :)
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4048 dni temu przez: pomalowana
    ja nie dałam sobie rady i głośno się do tego przyznaję. najbardziej nie mogłam znieść własnej bezsilności. miałam wrażenie, że to moja wina, że mama chodzi w potarganych włosach, starych, podartych ubraniach, brzydko pachnie i jest nieszczęśliwa. tylko patrzeć kiedy zrobi sobie krzywdę. i to też będzie moja wina, bo nie jestem wystarczająco uczciwa i nie potrafię się przyznać do tego, że zawodzę i czegoś z tym zrobić. dom opieki wydawał mi się wówczas najlepszym wyjściem. renta mamy i moje oszczędności pozwoliły mi zdecydować na ten najlepszy z okolicznych, w Baranówce. wpierw oczywiście pytałam i się dowiadywałam - u lekarzy, pielęgniarek, opiekunów, na portalach takich jak ten.nie wybaczyłabym sobie, gdybym podjęła tę decyzję zbyt pochopnie. dzisiaj, kiedy minął już rok, widzę, że decyzja była trafna. znaczy, nie jestem pewna, czy musiałam oddać mamę do Geriamedu, ale przynajmniej wiem, że wybrałam najlepsze z możliwych miejsc. czyste, spokojne, w malowniczej okolicy z ludźmi, którzy traktują swoją pracę jak powołanie. przynajmniej mam świadomość, że mojej mamie nie dzieje się krzywda.
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 4032 dni temu przez: Kwiatkowski_74
    Jeśłi nie ma innej możliwości wtedy oddanie do domu jest konieczne.
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 3949 dni temu przez: maagdalenaa_1978
    Też długo siłowałam się z myślami podejmując decyzję o umieszczeniu mamy w DS, ale teraz wiem, że była to jedyna słuszna decyzja. W Geriamedzie ma calodobową opiekę i jest tam personel, który daje jej zdecydowanie więcej cierpliwości niż ja. ośrodek jest pod Lublinem, więc mogę ją często odwiedzać. Na miejscu jest możliwość terapii i po mamie widać, że dużo lepiej żyje jej się pod opieką specjalistów niż w domu. Smutna prawda, ale prawda.
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 3194 dni temu przez: ewa65
    W moim przypadku oddanie mamy do domu było koniecznością z powodu braku czasu. Mama jest osobą schorowaną i sama sobie nie radziła. Znalazłam ośrodek w Koziej Woli koło Końskich i muszę przyznać że jestem bardzo zadowolona. Jest to nowy ośrodek i świetnie przystosowany do osób starszych i niepełnosprawnych. Zauważyłam że starsze ośrodki nie dostosowują się do obecnych potrzeb i nie są odpowiednio wyposażone. Nowe ośrodki mają to do siebie że bardzo się starają bo od tego zależy to czy będą mieli klientów. Ja osobiście uważam że umieszczenie mamy w takim ośrodku było dobrą decyzją gdyż ma zapewnioną świetną opiekę której niestety sama nie potrafię zapewnić. Jakby ktoś chciał się dowidzieć więcej na temat tego ośrodka to zachęcam do odwiedzenia strony http://www.ustepniow.pl/
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 2906 dni temu przez: tuiteraz
    Są różne sytuacje, życiowe, więc często jest koniecznością. Jest też wiele dobrych osrodów, które są w stanie pomóc. Tu najlepszym przykładem są ośrodki Zapiecek, które działają w rożnych częściach Polski.
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 2906 dni temu przez: tuiteraz
    .....
    Dodaj komentarz
  • 0
    Dodane 2837 dni temu przez: renata
    Po roku wracam na forum.Otóż od 24 mają 2015 mój Tata 88 letni chory na Alzheimera przebywa w Domu Seniora Zlota Jesien.Jest tam zadowolony nawet znalazł sobie dziewczynę i są nierozlaczni.Wcześniej opiekowalismy się wraz z mężem Tatą cztery lata póki daliśmy radę.Po roku pobytu tam uważam ze podjęliśmy jedyną słuszną decyzję.Tata jest uśmiechnięty,czysty i zadbany.Bardzo lubi opiekunki i całuje je w rączki. ZW domu niestety nie mogliśmy z nim nic zrobić.Zapadal się w sobie a teraz ma towarzystwo i jest co najwazniejsze w dobrej kondycji chociaz mnie córkę uwaza za znajomą ale fizycznie jest w dobrej formie.Pozdrawiam wszystkich
    Dodaj komentarz
  • 1
    Dodane 2680 dni temu przez: Medipe
    Nie jest koniecznością, są rożne wyjścia, np. zatrudnienie opiekunki osób starszych, co w zasadzie jest bardziej popularne wu naszych zachodnich sąsiadów. Pozdrawiam, http://medipe.pl/
    Dodaj komentarz

Dodaj swoją odpowiedź

Dodane 4504 dni temu przez michal

michal
Zarejestrowany 4509 dni temu

Aktywność:

  • Zarejestrowany: 4509 dni temu
  • Ostatnie logowanie: 4368 dni temu

Statystyki:

  • Dodane pytania: 6
  • Dodane odpowiedzi: 0
  • Dodane oceny: 4
  • Punkty: 5